Pracujący w terenie leśnicy nie zagrzebali się w ciepłych leśniczówkach.Zamarznięta gleba leśna sprzyja pozyskaniu, a zwłaszcza zrywce drewna. Bez szkody dla lasu może teraz wjechać na powierzchnię wycinki ciężki sprzęt - ciągniki zrywkowe - i wywieźć drewno pozyskane z danej powierzchni do miejsca jego składowania. Taki proces nazywa się zrywką drewna, a miejsce, gdzie zwożone są wszystkie sztuki drewna to skład leśny.  Każda pozyskana w lesie drewno jest przez leśników pomierzone i oznaczone specjalną czerwoną plakietką wbitą na czole sztuki. Następnie leśnicy, za pomocą specjalnego oprogramowania i sprzętu, zwanego rejstratorem, sporządzają wykazy pozyskanego i pomierzonego drewna  i przesyłają dane do Nadleśnictwa.

  Tak przygotowane i oznakowane drewno oczekuje na klientów. A firm drzewnych chętnych do zakupu surowca nie brakuje. Przedsiębiorstwa, które w danym roku w postępowaniu przetargowym zawarły umowy na zakup drewna w Nadleśnictwie Dynów, w umówionym miejscu i czasie odbierają drewno ze składów leśnych. Przy załadunku drewna obecny jest leśnik, który znów, za pomocą rejstratora wypisuje numery sztuk sprzedawanego surowca. W języku leśników taki wykaz sztuk drewna wraz pomiarem, zawierający szczegółowe dane odnośnie firmy, która to drewno kupuje oraz umowy, na podstawie której przebiega transakcja nazywamy kwitem wywozowym.